Rewolucja na Cyprze! Ludzie panikują, bo rząd może im zabrać oszczędności

Gdy Cypryjczycy usłyszeli, co ich czeka, najpierw nie dowierzali, że coś takiego mogło się wydarzyć w strefie euro. A potem ruszyli na ulice, by szturmować bankomaty i wypłacać pieniądze, ile się da. O co tu chodzi? Otóż szefostwo Międzynarodowego Funduszu Walutowego oraz ministrowie finansów państw strefy euro zgodzili się na przyznanie wyspiarskiemu państwu pakietu ratunkowego w wysokości 10 mld euro, pod warunkiem, że rząd cypryjski wprowadzi tak zwane obciążenie opłatą depozytów bankowych. Czyli po prostu zabierze ludziom część ich oszczędności. Opłaty te wynoszą od 6,75 proc. do 9,9 proc. w zależności od lokaty. Czy Cypryjczycy odpowiedzą rewolucją na szokujący krok władzy?