"Odchudzona monarchia" - ten termin pojawia się raz na jakiś czas w brytyjskich mediach, kiedy mowa o rodzinie królewskiej. Teraz plotki wróciły ze zdwojoną siłą! Królowa Elżbieta II podupadła na zdrowiu i coraz więcej osób zastanawia się, kto obejmie po niej tron i co zmieni się wtedy w brytyjskiej rodzinie królewskiej. Jeśli wierzyć doniesieniom "Mail on Sunday", w przypadku objęcia władzy nad Anglią przez księcia Karola royalsów czeka prawdziwa rewolucja i istny szok! "Karol nigdy nie krył, że chce odchudzić monarchię, kiedy zostanie królem. Ma świadomość tego, że ludzie nie chcą już łożyć na ogromną rodzinę królewską i jak sam powiedział, w takim przypadku balkon w Pałacu Buckingham prawdopodobnie w końcu by się zarwał" - mówi anonimowo osoba zbliżona do brytyjskiej rodziny królewskiej. Zdanie o balkonie nawiązuje oczywiście do państwowych uroczystości, podczas których cała rodzina królewska zbiera się na balkonie i macha do poddanych.
NIE PRZEGAP: Darth Vader chciał zabić królową z kuszy! "Zemsta za masakrę"
NIE PRZEGAP: Wielkie upokorzenie księcia i Meghan Markle! Wymowny gest królowej Elżbiety II
W ostatnich latach niekiedy rzeczywiście panował tam nieznośny tłok! Rodzina królewska rozmnożyła się bowiem niepomiernie. Co zakładają plany Karola? Otóż jeśli zostaną one wcielone w życie, to tytuły książęce, policyjna ochrona i finansowanie z pieniędzy podatników będą należeć się tylko następcy tronu i jego najbliższej rodzinie. Co z księciem Harrym i resztą pomniejszych royalsów, takimi jak księżniczki Beatrice i Eugenia?! Nie wiadomo, czy Karol pozbawiłby ich wszystkich dostępu do tytułów i publicznych pieniędzy, teraz więc z pewnością drżą z niepokoju o swój książęcy los...