33-latek świętował znalezienie nowej pracy. Runął w przepaść i zginął, robiąc sobie selfie nad oceanem
Zabawa telefonem w niebezpiecznym miejscu może skończyć się tragedią. W jednej sekundzie ktoś robi sobie ciekawe zdjęcie, a w drugiej już nie ma go wśród żywych. Niestety, nagłaśnianie tragicznych wypadków z udziałem miłośników ryzykownych selfies nic nie daje i nadal nie brak amatorów uwieczniania mocnych wrażeń i wrzucania zdjęć na Instagrama. Ofiarą beztroskiej zabawy telefonem padł niedawno pewien mężczyzna z Brazylii. Igor de Oliveira Rodrigues Dias (+33 l.) świętował z kolegami dostanie wymarzonej posady. W szale radości wdrapał się na nadmorską skałę na plaży Joatinga w Rio de Janeiro, by zrobić sobie selfie. Jak widać na jego koncie na Facebooku, Igor uwielbiał fotografować się w niebezpiecznych miejscach. Niestety, tym razem skończyło się tragicznie. Mężczyzna poślizgnął się i runął kilkanaście metrów w dół na skały. Jego ciało zostało przetransportowane z miejsca tragedii śmigłowcem ratunkowym. Po nieuważnym miłośniku selfies zostały tylko zdjęci na Facebooku wykonane nad przepaściami...
Wypadki przy robieniu zdjęć telefonem coraz częstsze. Do podobnych tragedii doszło niedawno we Włoszech i w Turcji
W ostatnich miesiącach doszło do kilku podobnych tragicznych wypadków. Andrea Mazzetto (+ 30 l.) z Włoch i jego dziewczyna Sara Bragante stanęli na skale Altar Knotto, chcąc zrobić sobie pamiątkowe selfie. Telefon trzymał w ręku mężczyzna. Selfie zostało zrobione i zdążyło nawet trafić od razu do internetu, jednak chwilę później 30-latek potknął się i runął w przepaść. Do innego tragicznego zdarzenia doszło w tureckim mieście Ortaca. Melike Gun Kanavuzlar (+15 l.) weszła na dach czteropiętrowego budynku. Nastolatce marzyły się ciekawe selfie z widokiem na miasto. Niestety, nie zachowała ostrożności. 15-latka próbowała sięgnąć po telefon, runęła na beton. Przegrała walkę o życie po 18 dniach w szpitalu.