Robin Williams został znaleziony w swoim domu w Kalifornii. Prawdopodobnie powiesił się, a do tragicznego czynu pchnęła do depresja, na którą chorował. W ostatnim czasie Robin Williams trafił na odwyk, niestety było już za późno na jakąkolwiek pomoc i próbę ratowania gwiazdora.
Aktor cierpiał na bardzo poważną depresję, z której nie potrafił się podnieść, nie potrafił z nią walczyć. Związane z Robinem Williamsem osoby powiedziały w rozmowie z tmz.com, że gwiazdor zaczął zamykać się w sobie, a kuracja odwykowa był bez sensu, bo nie dawał już żadnych szans na przetrwanie Williamsa i powrót do normalnego życia. Robin Williams był uzależniony od alkoholu i kokainy.
Odwyk przyszedł zbyt późno
Informator serwisu powiedział wprost; „Tuż przez pójściem na odwyk było oczywiste, że na leczenie jest już za późno. On był już zbyt daleko od wyjścia na prostą. Był na drodze do dna".
Podobno uzależnienia, z którymi się zmagał nie były tajemnicą dla bliskich, którzy wiedzieli na co cierpiał aktor. Robin Williams cierpiał na depresję od dawna, właściwie zmagał się z nią przez całe życie! Czy to ona i uzależnienia go zabiły?
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail