Rodzice wciąż walczą o małą Madelaine

2009-04-22 17:45

Jest nowy trop w głośnej sprawie zniknięcia Madeleine McCann. Policja ma podobno rysopis domniemanego porywacza. To pierwszy znaczący sukces w blisko dwuletniej walce rodziców o odzyskanie dziewczynki.

Hiszpański prywatny detektyw wynajęty przez Kate i Gerry'ego McCann, rodziców Madeleine, twierdzi, że ma oświadczenia trzech świadków, którzy twierdzą, że widzieli podejrzanego mężczyznę, który kręcił się w pobliżu rodziny Madeleine w okresie przed zniknięciem dziewczynki. Na podstawie ich opisu powstał portret pamięciowy podejrzanego mężczyzny.

Ma on około 30-40 lat, oliwkową karnację, ciemne włosy, wystające zęby i grube wąsy. Plakaty z jego podobizną będą rozwieszane na całym Półwyspie Iberyjskim i w Maroko.

Świadkowie twierdzą również, że widzieli pasującego do takiego opisu mężczyznę tuż przed odkryciem zniknięcia Madeleine z pokoju hotelowego. Co istotne, miał on nieść na ręku dziecko w pidżamie - podobnej do tej, jaką miała na sobie dziewczynka.

Madeleine McCann zniknęła z ośrodka wypoczynkowego w portugalskim kurorcie Praia da Luz dokładnie 3 maja 2007. Od tego momentu trwa walka rodziców o odzyskanie dziecka.

Cała sprawa najbardziej elektryzowała media w zeszłym roku. Portugalska policja sugerowała wówczas, że porywaczami mogą być sami rodzice. Wtedy wyszło też na jaw, że śledczy przez kilka miesięcy bagatelizowali całą sprawę i starali się na siłę znaleźć potwierdzenie swojej tezy. Po oczyszczeniu Kate i Gerry'ego McCann z zarzutów śledztwo nabrało wymiaru międzynarodowego. Do poszukiwań dziewczynki włączył się Interpol.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki