Rodzice zginęli na oczach dwulatka podczas parady w USA. Mały Aiden nadal pyta, kiedy wrócą mama i tata
"On ciągle pytał: 'Czy mama i tata zaraz wrócą?'" - opowiada wstrząśnięta kobieta, która znalazła dwuletniego chłopca pod konającym na ulicy ojcem. Było to w poniedziałek, 4 lipca, chwilę po tym, jak zafascynowany przemocą i strzelaninami Robert Crimo (22 l.) otworzył ogień do przypadkowych ludzi podczas parady z okazji Dnia Niepodległości w Chicago. Zginęło siedem osób, 47 zostało rannych. Kilkunastu poszkodowanych nadal leży w szpitalach. Sprawca został zatrzymany i usłyszał zarzut siedmiokrotnego zabójstwa. Wśród ofiar szaleńca znaleźli się Kevin McCarthy (+37) i Irina McCarthy (+35 l.). Poszli na paradę z synkiem Aidenem (2 l.). Gdy rozległy się strzały, kule trafiły ich oboje. Upadli prosto na dziecko. Prawdopodobnie to ich ciała uchroniły go przed kulami... "Miał na sobie jeden bucik i skarpetkę całą we krwi. Wzięłam go do domu i umyłam. Nadal pamiętam jego oczy i dotyk" - opowiada załamana kobieta dziennikarzom "Daily Beast". Oddała malca policjantom, a potem udało się znaleźć jego rodzinę. Mały Aiden nadal nie rozumie, że mama i tata już nigdy nie wrócą. Chłopcem zaopiekowali się dziadkowie, Misha i Nina Levberg. Historia dwulatka poruszyła całą Amerykę. Zorganizowano zbiórkę pieniędzy na rzecz sieroty i uzbierano już 2,8 miliona dolarów!
PRZECZYTAJ TAKŻE: Zamach na byłego premiera! Postrzelony podczas przemówienia!
PRZECZYTAJ TAKŻE: Szok! Zielone niebo w Stanach Zjednoczonych! Zapowiedź pogodowego kataklizmu?
Kim jest sprawca strzelaniny w Chicago? Robert 'Bobby' Crimo III
To Robert 'Bobby' Crimo III (22 l.), mieszkaniec okolicy, biały mężczyzna pochodzący z zamożnej rodziny. Jego ojciec trzy lata temu kandydował na burmistrza, jest właścicielem paru sklepów. Crimo to także raper amator, który jako Awake the Rapper nagrywał piosenki i teledyski, a potem zamieszczał je na Youtube czy Spotify. Dziś profile Crimo w mediach społecznościowych są już pokasowane. W tym, co zostało wcześniej skopiowane przez amerykańskie media, widać wyraźnie fascynację przemocą u 22-latka. Na teledyskach z uśmiechem rzucał na przykład nabojami po szkolnej klasie. W innym klipie rapuje o tym, że zakochał się w koleżance ze szkoły, a w pewnym momencie teledysku sięga do plecaka i film się urywa. W następnym kadrze widzimy zdemolowaną klasę, tak jakby miała tam miejsce szkolna strzelanina. "Moje czyny będą mężne i przemyślenia są zbędne, wiem co mam do zrobienia, to jest moje przeznaczenie" - rapował Robert E. Crimo. Pokazywał też w sieci rysunki, na których stoi z karabinem i we krwi naprzeciwko policjantów. W końcu zrealizował swoje fantazje w świecie rzeczywistym.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Księżna Monako błaga o pomoc szyfrem?! Pokazała wymowny rysunek
PRZECZYTAJ TAKŻE: Pracowała w krematorium i handlowała głowami zmarłych! Potem pojechała do Disneylandu