General SVR: Wywiad Tuckera Carlsona z Putinem to gest w kierunku Trumpa. Rosjanie chcą pomóc mu wygrać wybory, ale w zamian chcą "upadku NATO i połowy Europy z kawałkiem Azji"
Amerykański dziennikarz Tucker Carlson przeprowadzi lub może już przeprowadził wywiad z Władimirem Putinem, a sytuacja ta odbija się głośnym echem w światowych mediach. Czemu akurat Carlsonowi Kreml nie odmówił? To proste - ten dziennikarz, po wybuchu wojny na Ukrainie zwolniony w atmosferze skandalu z Fox News, zasłynął wcześniej z obrony i bagatelizowania działań Putina. W nowym oświadczeniu Tucker Carlson ogłosił, że przeprowadza wywiad z Putinem, np Amerykanie są niedoinformowani w kwestii wojny na Ukrainie, a powinni znać prawdę, bo "za to płacą". Jak wypadł wywiad? Kiedy go zobaczymy? Swoje trzy grosze dorzucił w tej kwestii także tajemniczy profil w mediach społecznościowych General SVR, którego autorzy czy też autor podają się za dawnych agentów służb nadal mających źródła na Kremlu.
"W zamian nie proszą o wiele. Chcą: Ukrainy, upadku nieefektywnego NATO i połowy Europy z kawałkiem Azji"
General SVR twierdzi, że Kreml jest dla Tuckera Carlsona "klientem", który zaprasza i coś oferuje, ale i wymaga. Według tajemniczego profilu wywiadu nie udzielał wcale Putin, bo Putin nie żyje i zastępuje go nieudolny sobowtór. Tak nieudolny, że podczas wywiadu dwukrotnie się zdemaskował, co stawia pod znakiem zapytania możliwość opublikowania całego materiału. Zapewne zostanie on nakręcony ponownie, według scenariusza. Po co to wszystko? Według General SVR Kreml uważa Carlsona za człowieka bliskiego Trumpowi, a wygrana Trumpa byłaby korzystna dla Rosji. "Carlson otrzymuje jednoznaczny komunikat, że pomogą Donaldowi Trumpowi zostać wybranym i "sprawiedliwość zwycięży", a w zamian nie proszą o wiele. Chcą: Ukrainy, upadku nieefektywnego NATO i połowy Europy z kawałkiem Azji. To wszystko! Naiwni, oczywiście, ale próbują" - pisze General SVR.