Rosyjski MSZ grozi Mołdawii. “Rozgorzałby na nowo konflikt w tym regionie, ze wszystkimi swoimi konsekwencjami”
Niedawno martwiliśmy się Przesmykiem Suwalskim i tym, co Rosja nazywała "blokadą Kaliningradu". Litwa, realizując zamierzenia kolejnego pakietu sankcji unijnych nałożonych na Rosję, kolejno zakazywała tranzytu kolejowego różnych towarów między Kaliningradem a resztą Rosji przez swoje terytorium. W końcu Komisja Europejska postanowiła zrezygnować z tych konsekwencji sankcji, uznając, że nie dotyczą one tranzytu z jednej części Rosji do drugiej. Teraz nieco podobna sytuacja ma miejsce w Mołdawii, już wcześniej wymienianej jako kraj potencjalnie zagrożony rosyjską agresją podobną do tej na Ukrainie. Aleksiej Poliszczuk z rosyjskiego MSZ zagroził władzom Mołdawii konsekwencjami w razie handlowej blokady separatystycznego Naddniestrza. Gdyby taka blokada się rozpoczęła, “rozgorzałby na nowo konflikt w tym regionie, ze wszystkimi swoimi konsekwencjami” - powiedział Poliszczuk w wypowiedzi cytowanej przez kiszyniowską telewizję TV8.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Putin ucieknie z Rosji? Podano nazwę kraju. "Mogą zażądać przejścia na islam"
PRZECZYTAJ TAKŻE: Propagandyści Putina porównują Ukraińców do robaków! "Ukraina nie może istnieć"
Separatystyczne Naddniestrze miejscem kolejnej wojny? “Zagrożenie dla bezpieczeństwa w Europie”
Jak dodał, Rosja "nie pozostanie obojętna" na takie handlowe kroki Mołdawii, gdyby zostały one podjęte. Zagroził pojawieniem się “bezpośredniego konfliktu i napięć”. Prorosyjska enklawa liczy sobie 400 tysięcy mieszkańców, może tam stacjonować około 2 tysięcy rosyjskich żołnierzy. W czerwcu mołdawski minister obrony Anatolie Nosatii stwierdził, że “Naddniestrze stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa w Europie”.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Rakiety Putina zabiły 13-latka. Ojciec klęczał na ulicy i trzymał go za rękę
PRZECZYTAJ TAKŻE: Ławrow mówi, jakie tereny chce zająć Rosja! "Geograficzne zadania to nie tylko Donbas"