Czy czeka nas nowa zimna wojna i wyścig zbrojeń? Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew (46 l.) oznajmił przed kamerami, że jeśli Stany Zjednoczone nie zrezygnują z planów budowy tarczy antyrakietowej w Europie, to Kreml wycofa się z amerykańsko-rosyjskiego układu o redukcji broni strategicznej (START).
Dodatkowo poinformował, że w sąsiadującym z Polską obwodzie kaliningradzkim wkrótce zacznie działać supernowoczesny radar, mający zasięg 6 tys. kilometrów.
- Jeśli te kroki okażą się niewystarczające, Federacja Rosyjska rozmieści na zachodzie i południu kraju nowoczesne systemy uderzeniowe pozwalające na niszczenie elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Europie - zagroził Miedwiediew.
Chodzi m.in. o nowoczesne pociski balistyczne typu Iskander, które mają stacjonować tuż przy granicy z Polską. Przy zasięgu 500 kilometrów bez problemu dolecą np. do Warszawy.