Putin chce nałożyć blokady na nieprzyjazne państwa. Na liście jest Polska

i

Autor: EPA/GAVRIIL GRIGOROV/SPUTNIK/KREMLIN / POOL MANDATORY Putin chce nałożyć blokady na nieprzyjazne państwa. Na liście jest Polska

Po szczycie USA-Ukraina

Rosja nie zgodzi się na plan Trumpa? Podano jeden powód

2025-03-12 12:30

Donald Trump uroczyście ogłosił wczoraj wieczorem, że zawarł porozumienie z Ukrainą odnośnie trzydziestodniowego zawieszenia broni i wyraża nadzieję na akceptację zapisów ze strony Rosji, a Kreml nadal nie ogłosił, czy zgodzi się to, czy też nie. Pierwsze komentarze są jednocześnie wymijające i niezbyt ugodowe. Putin niczego takiego nie podpisze - twierdzą "Wiedomosti". Podawany jest jeden główny powód.

"Wiedomosti": Putin nie zgodzi się na to, co ustaliły Ukraina i USA w Arabii Saudyjskiej. Chce trwałego porozumienia, nie zamrożenia konfliktu

Spotkanie delegacji amerykańskiej i ukraińskiej w Arabii Saudyjskiej 11 marca tym razem nie zakończyło się kłótnią, tylko zawarciem porozumienia. Po dziewięciu godzinach ukazało się oświadczenie obu negocjujących stron: "Ukraina wyraziła gotowość przyjęcia propozycji USA dotyczącej wdrożenia natychmiastowego, tymczasowego 30-dniowego zawieszenia broni". "Piłka jest po stronie Rosji" - dodał sekretarz stanu Marco Rubio. "Do tanga trzeba dwojga" - mówił Trump, uznając, że zgoda Putina na zawieszenie broni oznaczałaby przebycie "75 proc. drogi do pokoju". Na razie Kreml milczy. Nie wyraża gotowości do wstrzymania ognia. Wręcz przeciwnie, dziś rano Ukraina znowu została zaatakowana, w tym Kijów, co na pewno było zemstą za wczorajszy wielki nalot dronów na Moskwę. Putin nie podpisze porozumienia w takiej formie - ocenił rosyjski dziennik "Wiedomosti". Dlaczego?

Do Moskwy ma w tym tygodniu udać się wysłannik USA, ale Kreml oficjalnie tego nie potwierdził

Zdaniem rosyjskich dziennikarzy Władimirowi Putinowi nie podoba się to, że w porozumieniu jest mowa o tymczasowym zamrożeniu konfliktu, o trzydziestodniowym zawieszeniu broni. On chciałby trwałego rozwiązania, a nie czegoś, co będzie obowiązywało tylko przez jakiś czas - twierdzą "Wiedomosti" powołując się na opinię Dmitrija Susłowa z Wyższej Szkoły Gospodarki w Moskwie. Jego zdaniem taka tymczasowość to coś "nie do zaakceptowania" dla rosyjskiego dyktatora. "Można mówić z USA o gotowości do pokoju, albo wstępnie porozumieć się o głównych zarysach ostatecznego uregulowania, to być może będzie do przyjęcia" - powiedział jednak Susłow. Do Moskwy ma w tym tygodniu udać się wysłannik USA, ale Kreml oficjalnie tego nie potwierdził. Rzeczniczka MSZ w Moskwie Maria Zacharowa "nie wykluczyła" spotkania z przedstawicielami USA.

"Wszelkie porozumienia będą na naszych warunkach, a nie amerykańskich"

"Kształtowanie stanowiska Federacji Rosyjskiej nie odbywa się zagranicą w wyniku pewnych porozumień lub wysiłków niektórych stron. Kształtowanie stanowiska Federacji Rosyjskiej odbywa się wewnątrz Federacji Rosyjskiej" – powiedziała rzeczniczka. "Wszelkie porozumienia - z całym zrozumieniem potrzeby kompromisu – (będą) na naszych warunkach, a nie amerykańskich. I to nie jest przechwałka, ale zrozumienie, że prawdziwe porozumienia są nadal pisane tam, na froncie. Co powinni zrozumieć również w Waszyngtonie" – napisał na Telegramie przewodniczący komisji spraw zagranicznych Dumy Państwowej Konstantin Kosaczow.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają