General SVR: Kreml koordynuje działania w Serbii mające doprowadzić do wojny z Kosowem. To trening przed operacją hybrydową w państwach bałtyckich
"Operacja hybrydowa przeciwko krajom bałtyckim wydaje się dla Patruszewa [dyrektor Federalnej Służby Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej] coraz bardziej kusząca. Rozważane są już terminy realizacji tej przygody na koniec maja lub początek czerwca" - tak pisali w zeszłym miesiącu autorzy tajemniczego profilu w mediach społecznościowych General SVR. Teraz znów podejmują ten temat. Część tekstu jest zgodna z ostatnimi doniesieniami "Wall Street Journal" na temat sytuacji w Serbii, ale chodzi również o Litwę, Łotwę i Estonię. Zdaniem autorów General SVR działania w Serbii mające doprowadzić do wojny z Kosowem są koordynowane przez Kreml i stanowią trening przed operacją w krajach bałtyckich. "Aby przeprowadzić tę operację, na terytorium Serbii wysłano kilka grup kontrolowanych przez Zarząd Główny Sztabu Generalnego, które poczyniły wstępne przygotowania" - czytamy na General SVR. "Według obliczeń rosyjskich przywódców realizacja tej operacji doprowadzi do powstania kolejnego gorącego punktu w Europie i będzie swego rodzaju szkoleniem przed operacją hybrydową w krajach bałtyckich. Stworzenie chaosu w Europie i warunki do upadku NATO to główne cele obecnego rosyjskiego przywództwa" - dodają autorzy kontrowersyjnego profilu.
Foundation for Defense of Democracies (FDD): Bałkany na celowniku Władimira Putina. Chce destabilizować sytuację w regionie przy pomocy prorosyjskich polityków
Putin może wywołać "płomienie konfliktu" w następnym miejscu naszego kontynentu, takim, o którym mało kto myśli. Tak przekonywali kilka dni temu w tekście na łamach "Wall Street Journal" eksperci Foundation for Defense of Democracies (FDD). Według analityków Władimir Putin nie musi wystrzelić ani jednego pocisku, by otworzyć nowy front w naszej części świata. Wystarczy, że w białych rękawiczkach posłuży się cudzymi wewnętrznymi tarciami. Chodzi o Bałkany, a dokładnie Serbię, wyraźnie zmierzającą w objęcia Putina. "Podczas gdy NATO świętuje swoją 75. rocznicę, a Putin ponosi więcej strat na Ukrainie, Moskwa próbuje otworzyć nowy front na Bałkanach" - przekonuje FDD. "Ewidentnym jest, że Belgrad i Moskwa przygotowują drugą kampanię przemocy i prowokacji w 2024 r." - uważają analitycy.