Były prezydent Rosji o broni jądrowej i wojnie światowej
W opinii Miedwiediewa, pełniącego obecnie funkcję zastępcy przewodniczącego rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa, poważne potraktowanie ostrzeżenia pozwoli uniknąć III wojny światowej.
Miedwiediew stwierdził, że wysocy rangą amerykańscy urzędnicy z jakiegoś powodu uważają, że "Rosjanie nigdy nie przekroczą pewnej linii", czyli nie użyją broni jądrowej. "Mylą się" – podkreślił polityk.
"Jeśli mówimy o istnieniu naszego państwa, o czym wielokrotnie wspominał prezydent naszego kraju (…), to oczywiście nie będziemy mieli wyboru" – oznajmił Miedwiediew, sugerujący użycie broni nuklearnej.
Według agencji Reutera rosyjscy urzędnicy twierdzą, że trwająca od dwóch i pół roku wojna Rosji z Ukrainą wkracza w najbardziej niebezpieczną fazę. Zapowiadają, że Moskwa odpowie silnym natarciem, jeśli USA i ich sojusznicy pomogą Ukrainie zaatakować Rosję, wykorzystując pociski dalekiego zasięgu.
Amerykańscy dyplomaci oceniają, że stosunki USA z Rosją są najgorsze od czasów zimnej wojny, ale jednocześnie podkreślają, że Waszyngton nie dąży do eskalacji wojny rosyjsko-ukraińskiej.
Ukraina krwawi, chciałaby używać zachodnich rakiet w głębi Rosji
Ukraina nieustannie zabiega o zachodnie uzbrojenie jednak jeszcze bardziej brakuje im żołnierzy. Front w Donbasie, w pesymistycznym scenariuszu, może się załamać. Położenie Ukrainy jest najbardziej krytyczne od 2022 r.
Zachód dysponuje szeregiem rodzajów rakiet, które mogłyby razić cele w okolicach Moskwy. To dałoby żołnierzom na froncie jakąś formę wytchnienia, choćby od strony emocjonalnej. Rosyjska propaganda wysyła przekaz, że to oznaczałoby wojnę światową o charakterze nuklearnym.