Dziś rano na rogatkach Gori stały jeszcze rosyjskie patrole, a miasto znajdowało się pod kontrolą Rosjan.
Dojazd do kontrolowanego przez Rosjan miasta bezpośrednią drogą z Tbilisi był niemożliwy. Przepuszczano jedynie służby medyczne i pomoc humanitarną. Wyraźne ruchy wojsk rozpoczęły się jednak już wczoraj. Część czołgów i ciężkiego sprzętu opuściły Gori. Zniknęły dwie blokady na południowym i zachodnim moście.
Według prezydenta Micheila Saakaszwiliego Rosjanie zmniejszają liczebność swoich oddziałów w jednym miejscu, ale nasilają w innym. Zdaniem gruzińskiego prezydenta rosyjskie wojska stwarzają w ten sposób pozory odwrotu. W rzeczywistości liczba żołnierzy i ciężkiego sprzętu na terytorium Gruzji się nie zmienia.
Według naocznych świadków przejezdne są już drogi w rejonie Haszuri. Nie wiadomo jaka jest sytuacja wokół czarnomorskiego portu Poti.
Rosja stwarza tylko pozory
2008-08-21
16:30
Według gruzińskich mediów wojska rosyjskie nie opuściły terytorium Gruzji.