Finlandię i Rosję łączy już wojenna historia. Tzw. "wojna zimowa" (trwający 104 dni konflikt, od 30 listopada 1939 roku do 13 marca 1940 roku) obnażyła w czasach II Wojny Światowej słabość Armii Czerwonej. Stojąca teoretycznie na przegranej pozycji Finlandia, która miała zostać z łatwością pokonana, pomimo utraty części terytorium (w tym m.in. wyspy Gogland), zdołała obronić niezależność.
Teraz fińskie Radio Yle alarmuje, że na położonej we wschodniej części Zatoki Fińskiej wyspie Gogland Rosja zainstalowała stację radarową oraz lądowisko dla śmigłowców wojskowych. Jest to największa wyspa w Zatoce Fińskiej (ma powierzchnię ok. 21 km2). Znajduje się ok. 40 km od południowych wybrzeży Finlandii oraz ok. 55 km od północnych brzegów Estonii. Lot helikopterem z wyspy do Helsinek trwa zaledwie 10-15 minut!
Ze zdjęć satelitarnych wynika również, że na wyspie zainstalowano wieżę kontroli lotów, stację pogodową, punkt tankowania paliwa oraz specjalistyczne oświetlenie. Sugeruje się również, że wyspa miała mieć znaczenie strategiczne w związku z gazociągiem Nord Stream.
Przypomniano przy tym, że aktywność militarna Rosji na wyspie wzrasta od kilku lat, a od 2014 r. odbywały się tam m.in. ćwiczenia wojsk powietrznodesantowych.
Co więcej, według dziennikarzy, to właśnie z wyspy Gogland prawdopodobnie pochodziło źródło zakłóceń w odbiorze sygnału GPS, co w ubiegłym roku miało wpływ na ruch lotniczy w południowej Finlandii.