Rosja zaatakowała rakietami Lwów. Uszkodzonych kilkanaście budynków, troje rannych. Zdewastowana szkoła
Lwów to jedno z najpiękniejszych ukraińskich miast, a do tego chyba najchętniej odwiedzane przed wojną przez Polaków. Z powodów historycznych, ale i czysto turystycznych. Piękne zabytki i doskonała kuchnia - z tego nadal słynie Lwów. Niestety, choć miasto to znajduje się w uważanej za względnie bezpieczną zachodniej części Ukrainy, a życie toczy się tu niemal zwyczajnie, tu również nikt nie zna dnia ani godziny, bo od początku wojny na Ukrainie ataki rakietowe jak najbardziej się zdarzają. Tak było także dziś, 15 lutego nad ranem. We Lwowie zawyły syreny, nad miasto nadleciały rosyjskie rakiety. Powstały zniszczenia w południowej części miasta. W kilkunastu domach na ulicy Naukowej wyleciały szyby z okien, jedna ze szkół jest zdewastowana. Na szczęście nikt nie zginął, ale jest troje rannych.
Burmistrz Andrij Sadowy: "Niestety, są trzy osoby ranne, ale wszystkie tylko nieznacznie. Wystrzelono dwie rakiety manewrujące Kalibr"
Burmistrz Andrij Sadowy tak powiedział "Ukraińskiej Prawdzie": "Niestety, są trzy osoby ranne, ale wszystkie tylko nieznacznie. Wystrzelono dwie rakiety manewrujące Kalibr: jedna z nich trafiła w małą podstację elektryczną na jednym z osiedli. Podstacja nadal się pali, pożar jest obecnie wygaszany. Kolejny pocisk uderzył w ziemię w pobliżu dzielnicy mieszkalnej – rozbite zostały okna w 16 blokach, uszkodzono także znajdujące się w pobliżu biura i pobliski zakład pracy. Eksplozja rozbiła okna w budynkach mieszkalnych przy ulicy Naukowej, ucierpiała także szkoła". Osoby ranne to mieszkańcy ulicy Naukowej. Uszkodzone zostały także samochody zaparkowane obok bloków przy Naukowej.