Krwawy zamach na Władimira Putina udaremniony! Kanał Pierwszy, czyli rosyjska telewizja państwowa, podał, że na początku lutego służby specjalne Rosji i Ukrainy schwytały na Ukrainie trzech Rosjan, terrorystów z Czeczenii, którzy planowali zabicie kandydata na prezydenta.
Rebelianci na Ukrainę przylecieli ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich przez Turcję. Planowali, że tuż po wyborach prezydenckich w Moskwie wysadzą potężny ładunek wybuchowy w czasie przejazdu kolumny samochodów Władimira Putina.
Zamordowanie Putina miał zlecić przywódca rebeliantów czeczeńskich Doku Umarow. Po tygodniach przesłuchań terroryści przyznali się do planów przeprowadzenia zamachu.
Na ślad niedoszłych zamachowców już na początku stycznia wpadła Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU). W jednym z mieszkań w Odessie eksplodowała bomba, a ładunek przygotowali właśnie przyszli zamachowcy. W eksplozji zginął jeden z terrorystów. Drugiego, Ilję Pijanzina lekarze zdołali uratować. Pijanzin zeznał, że za zamachem na Putina stał Umarow.
Rosja: ZAMACH NA PUTINA - terroryści z CZECZENII chcieli zabić Putina po WYBORACH
2012-02-27
13:22
Już w najbliższą niedzielę, 4 marca, Rosjanie wybiorą nowego prezydenta. Czy na niespełna tydzień przed wyborami rosyjska telewizja państwowa próbuje zagrać na emocjach wyborców? Kanał Pierwszy podał, że służby specjalne Rosji i Ukrainy powstrzymały terrorystów z Czeczenii przed próbą przeprowadzania zamachu na życie Władimira Putina. Premier miał zginąć tuż po wyborach prezydenckich. Niedoszli zamachowcy chcieli zdetonować ładunek wybuchowy w Moskowie w czasie przejazdu kolumny samochodów Putina.