Rosyjscy żołnierze podpisywali kontrakty na wojnę w Ukrainie z datą 2007. Tymi kontraktami można się podetrzeć

i

Autor: AP Rosyjscy żołnierze podpisywali kontrakty na wojnę w Ukrainie z datą 2007. "Tymi kontraktami można się podetrzeć"

Wojna na Ukrainie

Rosjanie podpisali trefne kontrakty z armią! "Z datą 2007. Można się tym podetrzeć"

2022-07-19 9:42

Szok! Rosyjscy żołnierze najprawdopodobniej podpisali z armią kompletnie nieważne umowy na walkę w Ukrainie. Tak wynika z przechwyconej rozmowy jednego z Rosjan z rodziną. "Prawniczka sprawdziła papiery i powiedziała: To jest fikcja, dlaczego dali im papiery na... 2007 rok? To nie są kontrakty, to jest g***o!" - mówi mu babcia.

Putin wie, jak zadbać o swoich ludzi! Kilka miesięcy temu wyszło na jaw, że rosyjscy żołnierze, którzy zostali wysłani do walki w Ukrainie, dostali puszki z pożywieniem ważne do... 2015 roku. "Teraz jest 2022 rok! Jesteście na Ukrainie. Giniecie na Ukrainie nie wiadomo za co i jeszcze, ku**a, dają wam te przeterminowane racje" - mówił jeden z ukraińskich żołnierzy na nagraniu, które obiegło cały świat. Teraz okazuje się, że nie tylko jedzenie Rosjan jest już nieważne. Ich kontrakty na udział w wojnie także są bezwartościowe. Wojskowy wywiad Ukrainy przechwycił rozmowę rosyjskiego żołnierza z babcią. Mężczyzna mówi, że już ma dość, że jego kompania została wycięta w pień, że z 90 ludzi zostało 26. Zwierza się babci, że w tej chwili znajdują się pod Izumem i chowają się w lesie, bo praktycznie nie mają szans z Ukraińcami.

Rosyjski żołnierz: "Śnią mi się trupy"

"Weszły siły specjalne, specnaz. To są takie pi**y. Od razu ich dopadli [Ukraińcy - przyp. red.], więc uciekli po godzinie. Oto cały specnaz. Padło mi na psychikę, śnią mi się trupy. W dodatku dymają nas na pieniądze" - przyznaje rozdrażniony. Dodaje, że nie podpisze już kolejnego kontraktu na walkę w Ukrainie. "Nie chcę już być żołnierzem piechoty".

CZYTAJ TAKŻE: Grozi Putinowi, że rzuci na niego żydowską klątwę. Od takiej samej umarł Józef Stalin?

Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz: To będzie długa wojna na wyniszczenie

Wojna na Ukrainie. Rosyjskie kontrakty z armią to "g***o"

Jego babcia stwierdza, że rzeczywiście nie ma sensu podpisywać kolejnych umów z armią rosyjską, bo nawet ta, którą już podpisał, jest całkowicie nieważna. "Prawnik spojrzał na twoje umowy i powiedział, że to jest k***a bezwartościowa, fikcyjna kartka papieru. Mówi, że tam jest data 2007. Co to w ogóle za papier? To nie są umowy, tylko g***o" - sprowadza go na ziemię kobieta. 

CZYTAJ TAKŻE: Rosja szuka pretekstu, żeby napaść na Polskę? Szokujące oskarżenia rosyjskiego wywiadu

Sonda
Obawiasz się ataku Rosjan na Polskę?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki