Kilka rakiet eksplodowało w pobliżu dworca kolejowego. W tym ataku nikt nie zginął, nikt nie został ranny, ruch kolejowy nie został poważnie zakłócony. Szybko został wznowiony, pociągi miały niewielkie opóźnienia. Pasażerowie oczekujący na pociągi zostali skierowani do schronów. Wojsko informuje o czterech atakach rakietowych, natomiast szef Kancelarii Prezydenta Mychajł Podolak w Telegramie, napisał o pięciu atakach rakietowych na Lwów w wyniku których została uszkodzona infrastruktura cywilna. „Pięć potężnych uderzeń rakietowych w cywilną infrastrukturę europejskiego Lwowa. Rosjanie nadal barbarzyńsko atakują ukraińskie miasta z powietrza, cynicznie deklarując całemu światu swoje „prawo”… do zabijania Ukraińców” – stwierdził Podoliak.
Zobacz także: PILNE. Rosja otwiera nową ofensywę! Zaczęła się wielka bitwa, ważą się losy Ukrainy
Informacji o stratach spowodowanych atakiem jest niewiele. Są one reglamentowane. Zresztą po ataku na składy paliw (26 marca) władze Ukrainy zwróciły się do mediów ukraińskich i zagranicznych, by nie publikowały zdjęć i filmów z miejsc, w które uderzyły rakiety „w momencie ich eksplozji lub zaraz po”. „W przeciwnym razie – pomagacie armii Federacji Rosyjskiej w ataku na Ukrainę, ponieważ mimowolnie możecie podpowiadać, czy i na ile atak się powiódł”.
Ukraina oczekuje rosyjskiej ofensywy w Donbasie. W tej kwestii wypowiedział się, w wywiadzie dla CNN, prezydent Wołodymyr Zełenski. Uważa, on że bitwa w Donbasie wpłynie na przebieg całej wojny.