Panika na granicach w Rosji. Rosjanie uciekają przed mobilizacją do wojska. Ogromne korki
Takiej chwili wielu obawiało się w Rosji od miesięcy. Władimir Putin ogłosił częściową mobilizację, a według opozycji i licznych doniesień w mediach społecznościowych, w praktyce jest ona powszechna, zaś Putin rozdaje powołania do wojska nawet ludziom zatrzymanym podczas antywojennych manifestacji. Doniesienia o ludziach, którzy próbują wydostać się z kraju, krążyły już w marcu. Ruch na granicy z Finlandią się wtedy wzmógł, podobnie jak zainteresowanie lotami do Armenii czy Gruzji. Już wówczas było jasne, że Rosji nie da się opuścić ot tak, po prostu. Mnożyły się doniesienia o trudnościach, jakie napotykali uciekinierzy. Ludzie musieli udawać, że lecą na wakacje i wykosztowywali się na bilety w obie strony, choć tak naprawdę lecieli w jedną. Na lotniskach słyszeli pytania o to, czy kochają Putina i kasowali wiadomości z telefonów... Ale to, co działo się wtedy, jest niczym przy obecnej sytuacji na granicach i lotniskach. W Rosji wybuchła panika.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Uliczne protesty w Rosji! Zatrzymanych Putin wysyła na wojnę. Mobilizacja jednak powszechna?
PRZECZYTAJ TAKŻE: Putin grozi Zachodowi atomem! Co dokładnie powiedział dyktator?
Bilety lotnicze w cenie kawalerki w Radomiu. Astronomiczny koszt ucieczki z Rosji samolotem
Na granicach z Finlandią czy Gruzją formują się kilkudziesięciokilometrowe kolejki. W mediach społecznościowych widać filmy i zdjęcia pokazujące ogromne korki i dantejskie sceny. Niektóre doniesienia mówią o tym, że tłok zaczyna się za Moskwą, a kończy w Sankt Petersburgu. Loty są wyprzedane, nieliczne bilety osiągają astronomiczne ceny. Bilet do Indii kosztuje 10 tysięcy dolarów. Trzyosobowa rodzina, która chciałaby uciec dalej, na przykład do RPA, wyda na bilety... 50 tysięcy dolarów. Nawet ci, których stać na taki bilet, nie mają gwarancji ucieczki, bo loty są w większości wyprzedane.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Ukraińska armia zaczyna odbijać Donbas! "Pierwsze wioski wyzwolone"
PRZECZYTAJ TAKŻE: Putin twierdzi, masakry cywilów w Iziumie nie było! "Kłamstwo i inscenizacja jak w Buczy"