Rosjanie wycofują swoje oddziały ze strefy knfliktu z Gruzją na mocy porozumienia wynegocjowanego przez Francję. - Dziś rozpoczęło się wycofywanie oddziałów pokojowych - poinformował zastępca szefa rosyjskiego sztabu generalnego generał Anatolij Nogowicyn.
Jak pokojowe były to siły, Gruzini mieli okazję poznać w ciągu ostatnich kilku dni, kiedy już po podpisaniu rozejmu rosyjskie wojska zniszczyły m.in. główne połączenie kolejowe w Gruzji. Jednak według Nogowicyna, rosyjscy żołnierze zachowywali się "maksymalnie humanitarnie".
Wycofanie wojsk nie oznacza wcale zakończenia sporu. Podczas spotkania z weteranami bitwy na Łuku Kurskim w 1943 roku prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew ostrzegł, że jakakolwiek agresja wobec obywateli rosyjskich spotka się z "miażdżącą odpowiedzią".
Na początku sierpnia Rosja zaatakowała Gruzję właśnie pod pretekstem obrony swioch obywateli w Osetii Południowej, która należy do Gruzji.