Rosyjskie wojsko zestrzeliło własny śmigłowiec szturmowy, który ostrzelał Rosjan zamiast Ukraińców
Kompletny chaos panujący w rosyjskiej armii powoduje, że raz po raz pojawiają się groteskowe anegdoty o tym, co robi armia Władimira Putina podczas wojny na Ukrainie. Tym razem Rosjanie zestrzelili... własny śmigłowiec szturmowy typu Ka-52. Nie była to jednak zwyczajna wpadka. Żołnierze Putina specjalnie w niego celowali. A to dlatego, że załoga tego śmigłowca, najprawdopodobniej przez pomyłkę ostrzelała nie ukraińskie, a rosyjskie pozycje. By się ratować, żołnierze Putina musieli wziąć na celownik kolegów i cenną maszynę. O incydencie poinformowała agencja Ukrinform, powołując się na ukraińskie dowództwo operacyjne Południe. „W południe w okolicy wsi Ołhine trzy Ka-52, które zamierzały zaatakować nasze jednostki, wyrządziły szkody swoim własnym pozycjom. W rezultacie w drodze powrotnej zostały zaatakowane przez rosyjską obronę przeciwlotniczą” – czytamy w komunikacie dowództwa.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Matka osłoniła dziecko własnym ciałem przed rakietami Putina. Zapłaciła straszną cenę
Wojna na Ukrainie. Mnożą się porażki armii rosyjskiej
Jak dodali przedstawiciele sił ukraińskich, rosyjskie wojska w ciągu doby dwukrotnie atakowały pozycje Ukrainy właśnie przy użyciu śmigłowców Ka-52, ale w nikogo nie udało im się trafić. Nie powiódł się także atak pociskami rakietowymi typu Ch-31 z samolotów Su-34, ponieważ zostały one strącone przez ukraińską obronę przeciwlotniczą. Siły ukraińskie informują też o innych porażkach armii rosyjskiej. Szturm, jaki próbowały przeprowadzić wojska Putina na wschód od Siewierska nie powiódł się, w rejonie Chersonia także odparto rosyjskie ataki.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Lekarze wezwani do Putina w środku nocy! Silne objawy i atak paniki