Sonda kosmiczna Meteor-M zgodnie z planem wystartował w kierunku orbity Ziemi nad ranem, 28 listopada. Obiekt miał dotrzeć w kosmos około godziny 7.45 polskiego czasu, ale tak się nie stało. Agencja kosmiczna przyznała, że straciła kontakt z satelitą, a jej los pozostaje nieznany. Kosmodron, który nadzorował całą operację nie chciał jednak mówić o szczegółach. Według nieoficjalnych informacji rosyjskich mediów, satelita Meteor-M mógł spaść do oceanu.
Polecamy: Zagrożenie POWODZIAMI w północnej Polsce. IMGW wydało ostrzeżenia