Wojska rosyjskie zaatakowały cele cywilne w Charkowie i Krasnohradzie. Zginęli niewinni cywile
„Podły i cyniczny” – tak prezydent Wołodymyr Zełenski określił rosyjski atak na Charków. Wczoraj nad ranem i w środę wieczorem rakiety Putina spadły na blok mieszkalny, wcześniej Rosjanie atakowali internat dla niedosłyszących. W internacie zginęło 7 osób, w tym dziecko. W czwartkowych atakach zginęło sześć osób, głównie pod gruzami budynku mieszkalnego, który został zamieniony w rumowisko. W sumie ofiar jest więc 13. Rannych jest co najmniej 21 mieszkańców Charkowa oraz pobliskiego Krasnohradu. To drugie miasto było dotychczas względnie bezpieczne,od wybuchu wojny na Ukrainie Rosjanie nie atakowali tam aż do teraz celów cywilnych. „Nie ma dla tego usprawiedliwienia, ten atak pokazuje bezsilność wroga” – dodał prezydent Ukrainy w przemówieniu.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Chiny wysyłają wojska do Rosji! Mają wspólne plany z Putinem
PRZECZYTAJ TAKŻE: "Ryzyko incydentu nuklearnego". NATO ostrzega. Utworzono sztab kryzysowy