Rosjanka Spitzera chciała od niego kasy

2016-02-20 1:00

Kto tu był ofiarą… Ujawnione przez detektywów detale śledztwa w sprawie domniemanego ataku Eliota Spitzera na 25-letnią Svetlanę Zakharovą-Travis rodzą wiele pytań.

Jak donosi „New York Post”, powołując się na policyjnego informatora, tuż przed powrotem do rodzinnej Moskwy Svetlana próbowała wyłudzić pieniądze od byłego gubernatora, żądała też aby zmienił jej bilet lotniczy na wyższą klasę.
Skąd to wiadomo? Zaraz po zajściu w Plaza Hotel detektywi zdobyli nakaz przeszukania Svetlany i jej bagażu. Wiedząc skąd odlatuje, polecili ochronie JFK, aby natychmiast zaalarmowała ich kiedy stawi się do odprawy. Tak też się stało.
Podczas rozmowy detektywi porozmawiali z nią ponownie o zajściu w Plazie i chceli namówić do współpracy, ale ona znów odmówiła. Poprosili ją o oddanie telefonu na potrzeby śledztwa. Ponieważ Rosjanka nie tylko nie była o nic oskarżona, ani sama nie wniosła oskarżenia wobec byłego gubernatora, który – jak na początku twierdziła, a potem przeprosiła – chciał ją udusić, pozwolono jej wsiąść do samolotu.
Później specjalistom NYPD’s Computer Crime Squad udało się odzyskać usunięte wiadomości. Jedna z nich była o treści świadczącej, że Svetlana domagała się gotówki od Spitzera oraz zapłacenia ze upgrade biletu do Moskwy. Dokładnej treści nie ujawniono, ale została ona przekazana prokuraturze badającej sprawę.
W pokoju hotelowym, gdzie spotkała się ze Spitzerem, porzuciła trzy walizki, w których znajdowało się 70 rzeczy, w tym m.in. wibratory, kondomy, emulsje do ciała, ubrania, biżuteria i laptop.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają