Po rekordowo bezpiecznym - według statystyk NYPD - 2017 r., nowy zaczął się równie dobrze. Do niedzieli w metropolii odnotowano 21 morderstw, podczas gdy w tym samym czasie rok wcześniej było ich 29. Spadła także liczba napaści, włamań i kradzieży. NYPD postanowiło jednak w swoich najnowszych statystykach wyodrębnić gwałty z kategorii napaści, w której dotąd je klasyfikowano. Okazuje się, że od początku roku ich liczba wyniosła 139 - to o 17,08 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2017 r., kiedy odnotowano ich 118. Największy wzrost - o ponad 40 proc. - odnotowano na Manhattanie.
- Jesteśmy zadowoleni, że przestępczość w ujęciu ogólnym spada, ale teraz te statystyki pokazują, że w niektórych przypadkach mamy jeszcze więcej do zrobienia - powiedział Bill de Blasio podczas konferencji prasowej.