Wciąż prężny ruch „Komuniści Rosji”, w którego skład wchodzi również ruch „Komuniści Petersburga i Obwodu Leningradzkiego” do sprawy Zakajewa odnieśli się dopiero w poniedziałek. Ich głos nie mógł jednak zostać nie zauważony. Dlaczego? Bo zaproponowali oni metodę stalinowską – Zakajewa trzeba zabić.
Przeczytaj koniecznie: Ahmed Zakajew na wolności. Sąd: Jest uchodźcą, nie powinien być aresztowany
W oficjalnym oświadczeniu komuniści stwierdzili, że nie wydanie Zakajewa Rosji „nie jest wielkim problemem”, a problem da się rozwiązać w inny sposób. „Trzeba go po prostu zlikwidować jako odpowiedzialnego za śmierć ogromnej liczby niewinnych ludzi i rosyjskich żołnierzy” – dosłownie takie stwierdzenie znalazło się w oficjalnym komentarzu ruchu.
Mało tego komunistyczni działacze pozwolili sobie nawet na zasugerowanie „świetnego schematu” działania: Zakajewa trzeba skazać zaocznie na śmierć, wysłać za nim czekistów i – tu kolejny cytat - „jest po sprawie”.
Oświadczenie komunistów z Peresburga zostało na razie „oficjalnie skrytykowane” przez władze rosyjskie i... Wygląda na to, że nikt więcej nie zamierza się zajmować skandalicznym apelem „towarzyszy”. Mimo, że w rosyjskim prawie istnieje przepis o stosowaniu kary w przypadku nawoływania do nienawiści.
Patrz też: Kim jest Zakajew - co zrobił, co osiągnął, za co Rosja go ściga