Ukraiński wywiad wojskowy opublikował zapis kolejnej przechwyconej rozmowy rosyjskiego żołnierza. Z relacji Rosjanina wyłania się katastrofalny obraz armii, która miała w kilka dni podbić Ukrainę. Podczas rozmowy żołnierz opowiada swojej matce m.in. o ogromnych stratach ponoszonych prze armię rosyjską. Stratach zadawanych nie tylko przez Ukraińców, ale również przez… własną artylerię.
ZOBACZ TEŻ: Rosjanie już nie szukają zmarłych pod gruzami, burzą całe domy. Dramat rodzin ofiar!
- Nasza trzecia kompania piechoty składa się w 95 proc. z ochotników, ponieważ wszyscy pozostali ludzie nie żyją lub są ranni. Z piechoty właściwie w ogóle nic już nie zostało. Poza tym ciągle dochodzi do omyłkowych ataków na własne pozycje. Zawodzi łączność, słyszy się, że naszych nie ma w jakimś miejscu, a potem wszyscy tam giną - opowiadał żołnierz. - Bywa nawet, że rosyjska artyleria razi ogniem swoją piechotę.
Z umierającymi na froncie żołnierzami rosyjscy dowódcy zdają się za bardzo nie liczyć, traktując ich jak mięso armatnie.
- Kiedy zniszczono nasze pojazdy, dowódca pułku powiedział nam, żebyśmy wzięli łopaty, szli do walki jak piechota i umierali – dodał Rosjanin.
Podczas rozmowy z matką żołnierz potwierdził też doniesienia o dokonywanych przez Rosjan kradzieżach i gwałtach na ludności cywilnej.
- Tutaj szabrują, zabierają dosłownie wszystko, nawet wędki - relacjonował wojskowy stacjonujący w obwodzie donieckim. - W wiosce niedaleko stąd nasz żołnierz zgwałcił 15-letnią dziewczynkę. W rosyjskiej armii też, jak widać, nie brakuje głupoty w głowach niektórych durniów.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Podolak: Wojna na Ukrainie może się skończyć w każdej chwili. Doradca Zełenskiego zapowiada kontrofensywę
Doniesienia o niskim mortale w armii rosyjskiej, przestarzałym wyposażeniu i nieliczeniu się przez dowódców ze stratami ludzkimi pojawiają się od początku agresji Rosji na Ukrainę.
- To tylko w telewizji wygląda ładnie, a w rzeczywistości (ta wojna) to jeden wielki bałagan – podsumowała matka żołnierza. - Wszyscy to wiedzą. Gdyby nie było takiego bałaganu (w rosyjskiej armii), to dawno by się to już skończyło.