W mediach społecznościowych pojawił się skan pisma wiceszefa rosyjskiej stacji propagandowej NTV, który opisuje, że dwa tygodnie temu dziennikarka została zgwałcona przez żołnierzy w ukraińskim mieście kontrolowanym przez Rosjan. Olga Zenkowa została napadnięta przez grupę kadyrowców, którzy zachowywali się jak dzikie zwierzęta! Razem z nią ucierpiał jej operator kamery Artiom Epifanov, który został dotkliwie pobity.
Do napaści miało dojść 17 stycznia, gdy pracownicy telewizji przebywali w hotelu i jedli śniadanie. Podeszło do nich wówczas kilku mężczyzn, którzy byli ubrani w stroje kamuflażowe i przedstawili się jako „bojownicy z batalionu Achmat”. Sugeruje to, że byli to członkowie oddziału terrorystów, podległego rozkazom szefa Republiki Czeczeńskiej Ramzana Kadyrowa.
Dotychczas osoby, które miały zostać pokrzywdzone w wyniku zdarzenia, nie zabrały oficjalnie głosu w sprawie.
Rosyjskie władze zakazały rozpowszechniania doniesień o incydencie, jednak wyciekł dokument, w którym redakcja domaga się śledztwa, wykrycia sprawców i ukarania ich. W piśmie, datowanym na 21 stycznia, czytamy, że o ataku zostało powiadomione dowództwo sił rosyjskich i służb porządkowych w Melitopolu. Odmówiono jednak wszczęcia śledztwa w tej sprawie. Na pismo opisujące zdarzenie nie odpowiedział również wyznaczony przez Rosjan gubernator Zaporoża.
Jednocześnie, jak wynika z medialnych spekulacji, stacja nie planuje obecnie publikowania żadnych treści dotyczących omawianego zdarzenia, aby nie przyczyniać się do „dyskredytowania armii”, a co za tym idzie, kreowania jej negatywnego wizerunku.
Dlaczego dostawy nowoczesnych czołgów dla Ukrainy są aż tak ważne?
Posłuchaj rozmowy Jana Złotorowicza z ekspertką ds. bezpieczeństwa.
Listen on Spreaker.