Czy Swiridow przekazywał informacje rosyjskiemu wywiadowi? Zapytany o to przez "Super Express" dziennikarz tylko się roześmiał. - Nie mam żadnych oskarżeń. Nie mam nic do ukrycia - mówi twardo Rosjanin. Bez względu na jego zapewnienia wojewoda mazowiecki wszczął procedurę związaną z wydaleniem dziennikarza.
Sprawa Swiridowa prowadzona jest przez ABW od października 2014 r. Wtedy do wojewody wpłynął wniosek ABW o cofnięcie dziennikarzowi pozwolenia na pobyt w Polsce. - Wydane wcześniej zezwolenie na pobyt zostało cofnięte. Cudzoziemcowi przysługuje odwołanie do szefa Urzędu ds. Cudzoziemców - informuje nas Ivetta Biały, rzecznik wojewody mazowieckiego.
Swiridow pracuje w Polsce od 11 lat, między innymi jako korespondent rosyjskiej agencji informacyjnej Ria Novisti. Wcześniej pracował również jako korespondent w Czechach, jednak nie przedłużono mu tam akredytacji. Czeskie media informowały o tym, że dziennikarz miał szpiegować dla Rosjan.
Po uprawomocnieniu się decyzji Leonid Swiridow będzie musiał w ciągu miesiąca opuścić Polskę.
Zobacz: RANKING kandydatów na prezydenta: Kto najmłodszy, najstarszy, najbogatszy?