Były rosyjski wojskowy od lat udziela się jako ekspert w sprawach uzbrojenia i wojskowości. Jednak gospodarze programu sterowanej przez rząd telewizji Rossija-1 [tej samej, której gwiazdą jest pierwszy rosyjski propagandysta, Władimir Sołowjow - przyp. red.], którzy zaprosili go jako komentatora, z pewnością nie spodziewali się, że z jego ust padną takie słowa. Michaił Khodaryonok stwierdził, że rosyjska armia jest wyposażona w przestarzałą broń, która w żaden sposób nie może konkurować z bronią i sprzętem dostarczanymi Ukrainie przez NATO. Dodał, że Rosja desperacko próbuje odbudować swój arsenał wojskowy i zapełnić straty w armii - relacjonuje brytyjski "Express". "Nie mamy rezerw, pilotów ani samolotów. (...) Jeśli dziś wieczorem zlecimy budowę nowych statków, jak szybko dostaniemy pierwszy? Za dwa lata!" - przekonywał. Dowodził też, że w obliczu takiej sytuacji masowa mobilizacja, o której mówi się od pewnego czasu, na nic by się zdała.
CZYTAJ TAKŻE: Prezydent Joe Biden podpisał ustawę Lend-Lease. Ta ustawa pozwoliła pokonać Hitlera. Co to oznacza dla Ukrainy?
Tymczasem we wtorek, 10 maja, Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy podał, że od początku wojny Rosja straciła już 26 tys. żołnierzy (zabitych, rannych, wziętych do niewoli), a także między innymi 1170 czołgów, 2808 bojowych pojazdów opancerzonych, 519 systemów artyleryjskich, 87 systemów obrony przeciwlotniczej, 199 samolotów oraz 158 śmigłowców.
CZYTAJ TAKŻE: Kochanka Putina jest w CIĄŻY? Rosyjski dyktator załamany i wściekły. On jest ojcem?