Według agencji Interfax odwołano rozkaz wysłania krążownika "Moskwa" do Republiki Zielonego Przylądka i nakazano mu wpłynąć na Morze Śródziemne. Wg szacunkowych obliczeń ma tam dotrzeć za około 10 dni. Śródziemnomorska eskadra rosyjskiej floty korzysta z syryjskiego portu Tartus - jedynej obecnie bazy marynarki wojennej Rosji poza obszarem dawnego ZSRR.
>>> Rosjanie: Odpalono "cele balistyczne"
Dotychczas Rosjanie do wybrzeży Syrii wysłali tylko okręt rozpoznania elektronicznego i zapowiadali, że na tym zakończą ruchy swojej floty. Jednak dziś prezydent Rosji Władimir Putin nie wykluczył zgody na operację wojskową w Syrii, jeśli otrzyma niepodważalne dowody, że to wojska Asada stoją za atakiem chemicznym pod Damaszkiem - podaje portal tvn24.pl.