Rosyjski MAK odpowiada na raport Millera: Relacja NA ŻYWO w internecie - Rosjanie oczyszczą z winy kontrolerów?

2011-08-02 16:00

Już dziś poznamy odpowiedź MAK na polski raport dotyczący przyczyn katastrofy pod Smoleńskiem. Międzypaństwowy Komitet Lotniczy już w poniedziałek zapowiedział specjalną konferencję prasową w tej sprawie tym razem nie wystąpi jednak przed kamerami przewodnicząca MAK Tatiana Anodina. Początek konferencji o godzinie 14.00. Na SE.pl relacja NA ŻYWO.

UWAGA! Strona nie odświeża się automatycznie.

Żeby zobaczyć najnowsze wpisy naciśnij klawisz F5


Początek relacji punktualnie o godzinie 14.00

13.35 - Rosjanie potwierdzają: Na konferencji MAK NIE BĘDZIE przewodniczącej Tatiany Anodiny.

13.55 - Andrzej Stankiewicz dla TVN24: Brak Anodiny bardzo obniża rangę konferencji MAK. Oznacza to, że Komitet w dużej mierze podtrzymuje swoje wcześniejsze ustalenia.

14.00 - Rozpoczyna się konferencja MAK

14.04 - MAK dokładnie przeanalizował polski raport, jak również wszystkie doniesienia medialne dotyczące zawartości raportu komisji Millera

14.05 - Przewodniczący komisji technicznej MAK - Aleksiej Morozow: Nie zobaczyliśmy nic nowego w polskim raporcie. Polska strona powtórzyła komentarze przekazane stronie rosyjskiej podczas śledztwa. Część z tych komentarzy zostało wcześniej przez MAK odrzuconych.

14.07 - Mak przedstawi tylko prawne i techniczne aspekty

14.09 - W polskim raporcie znajdują się niedokładności w nomenklaturze lotniczej.

Wady, które zostały zawarte w w raporcie polskim zostały również zawarte w raporcie MAK. Jednak lotnisko Smoleńsk Północny było 10 kwietnia otwarte, a nie jak to napisano czasowo otwarte. Lotnisko miało państwowy atest.

Hipotezy zawarte w polskim raporcie, że system radiolokacyjny był niesprawny, nie znalazły potwierdzenia w eksperymencie przeprowadzonym po katastrofie na zlecenie MAK.

Techniczna komisja przeprowadziła ocenę grupy kontroli lotu - faktu nacisków na kontrolerów "nie stwierdzono".

Kontrolerzy informowali załogę samolotu o wysokości i prędkości samolotu oraz o warunkach.

Określono, że załoga świadomie schodziła poniżej punktu decyzji. Wniosek polskiej komisji, że kontrolerzy nie powiadomili pilotów o odchyłach w parametrach "nie znalazł potwierdzenia w materiałach MAK".

14. 17 - MOROZOW: Fakty nie potwierdzają, że kontroler wprowadzał załogę w błąd

14.18 - Morozow: Obecność gen. Błasika mogła wpływać na załogę. W zapisach rozmów są fragmenty "pośrednich nacisków".

14.20 - Morozow: Załoga próbowała nawiązać kontakt wzrokowy z lotniskiem - chciała lądować.

14.21 - Morozow: Obecność gen. Błasika mogła powodować, że załoga mimo wszystko chciała lądować.

14.25 - Mimo, że MAK zakończył prace nadal będzie współpracował ze stroną polską.

14.26 - Końcowy raport MAK jest dokumentem prawnym po dołączeniu komentarza strony polskiej. Podsumowując: mimo że komisja techniczna zakończyła pracę jeśli chodzi o tę straszliwą katastrofę, będziemy kontynuowali współprace ze stroną polską

14.27 -PYTANIA DZIENNIKARZY:

- Dlaczego polska strona nie została dopuszczona do oblotu lotniska?

- Morozow: Oblot wykonywał samolot wojskowy - laboratorium badawcze lotniska Smoleńsk Północ

- Dlaczego dwa raporty różnią się w kilku kluczowych kwestiach?

- Morozow: Raport polski jest wewnętrzny, MAK prowadził śledztwo ze standardami ICO, w jego pracach uczestniczył polski przedstawiciel. Raport MAK stał się dokumentem obowiązującym.

- Czy rzeczywiście czarne skrzynki nie zapisują urzycia przycisku "ODEJŚCIE"

- Morozow: Nie ma obiektywnych dowodów, że przycisk "odejście" został użyty. W Smoleńsku użycie przycisku "odejście" i tak nie przyniósłby skutku ponieważ lotnisko nie było wyposażone w system ILS.

- Czy raport MAK trafił do ICAO?

- Morozow: Nie raport MAK nie trafił do ICAO, ponieważ nie był to lot cywilny.

- Z kim rozmawiali kontrolerzy ze Smoleńska przez telefon?

- Morozow: Dane te są zawarte w raporcie MAK. Nie możemy podać nazwiska - dowódca wierzy informował przełożonego.

- Czy załoga lecąca do Smoleńska została zmieniona w ostatniej chwili i nie powinna wykonywać tego lotu?

- Morozow: Załoga została zmieniona dzień przed wylotem, piloci byli źle wyszkoleni - tu MAK potwierdza zastrzeżenia strony polskiej

- Jakimi słowami generał Błasik naciskał na załogę?

- Dowódca znajduje się w kabinie, bezpośrednio za kapitanem. I mówi „nie widać nic”. (...) Wyobraźcie sobie, za twoimi plecami stoi najważniejszy dowódca i co – przecież to jest oczywista sprawa. wiesz, ze on ocenia twoją pracę. Załoga powinna, kiedy służby naziemne powiedziały, ze wysokość wnosi 100 metrów, na radiowysokościomierzu załoga powinna ustawić 100 metrów. A oni zachowywali się jak do podejścia na lotnisko 1 kategorii, z systemem lądowania precyzyjnego.

***

Polski raport dotyczący Smoleńska, przygotowany pod kierunkiem szefa MSWiA Jerzego Millera, opublikowano w piątek 29 lipca. Wynika z niego m.in., że załoga Tupolewa chciała wykonać jedynie próbne podejście do lądowania, nie wykonała jednak automatycznego odejścia m.in. z powodu braków w wyszkoleniu w 36. specpułku.

Komisja Millera stwierdziła również, że piloci przewożący najważniejsze osoby w państwie nie ćwiczyli na symulatorach lądowania w skrajnie trudnych warunkach, przy wykorzystaniu systemu TAWS.

Eksperci podkreślili też w dokumencie, że były nieprawidłowości w wyposażeniu lotniska i pracy rosyjskich kontrolerów - m.in. polska załoga mylnie była informowana, że jest na właściwej ścieżce i kursie. MAK będzie zapewne najszerzej komentował właśnie ten tzw. wątek rosyjski.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają