Rosyjski żołnierz wygłosił przemówienie, trzymając czaszkę zabitego Ukraińca. "Trzeba zabić ich wszystkich"
"My żyjemy, ale ten facet jest już martwy. Pozwólcie mu spłonąć w piekle. Nie miał szczęścia. Zrobił kielich ze swojej czaszki". Tak zaczął swoje przemówienie rosyjski najemnik, którego makabryczne przemówienie obiegło już świat w mediach społecznościowych. Rosjanin walczący po stronie Putina w Donbasie urządził bestialskie przedstawienie na terenach Ukrainy okupowanych przez Rosjan. Wyszedł na scenę, trzymając w ręku ludzką czaszkę. Ogłosił, że jest to czaszka ukraińskiego obrońcy Azowstalu i przechwalał się, że on i jego ludzie "sami go zabili". "Nie obchodzi nas, ilu będziemy musieli ich zabić. Gdyby byli ludźmi, moglibyśmy się z nimi układać. Ale nasza wojna to nie tylko wojna z ludźmi, ale z ideą Ukrainy jako państwa antyrosyjskiego. Ukraina musi być zdeukrainizowana, Małorosja musi zostać zwrócona Rosji. A więc wszyscy wyznawcy tej idei muszą zostać zabici jak ten facet" - filozofował ze sceny rosyjski najemnik.
PRZECZYTAJ TAKŻE: To będzie decydujące dla wojny na Ukrainie. Jesienią wszystko się okaże
PRZECZYTAJ TAKŻE: Podatnicy płacili za romanse córki Putina! Agenci latali za nią po całej Europie
Obrońcy Azowstalu. Co się z nimi stało, gdzie teraz są?
Wideo zostało udostępnione przez ukraińskiego dziennikarza Denysa Kazanskiego i Centrum Strategicznej Komunikacji i Bezpieczeństwa Informacyjnego. Obrońcy Azowstalu poddali się w maju. 53 poważnie rannych żołnierzy trafiło do szpitala w Donbasie. Pod koniec czerwca zostali zwolnieni z rosyjskiej niewoli do domów, opowiadali o torturach, jakim poddawali ich Rosjanie.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Szaleństwo donosów w Rosji. Mąż doniósł na żonę, pijak sam na siebie. Chodzi wojnę na Ukrainie
PRZECZYTAJ TAKŻE: Gruzja zagrożona przez Putina? Część kraju chce wchłonięcia przez Rosję