Co zamierza zrobić Władimir Putin w obliczu porażki planu błyskawicznego zajęcia Ukrainy? Wszystko wskazuje na to, że postanowił jak najszybciej odnieść jakieś mniejsze zwycięstwo i podczas parady z okazji Dnia Zwycięstwa, który przypada już 9 maja, odtrąbić wielki sukces, by w miarę możliwości zachować twarz przed Rosjanami. Co prawda nadal nie można czuć się bezpiecznie w Kijowie ani we Lwowie, gdzie regularnie dochodzi do ostrzałów, jednak Rosjanie zachowują się tak, jak gdyby porzucili już ambicje zajmowania tych okolic. Czy jednak na pewno nie mają już takich ambicji w wojnie na Ukrainie? Chociaż wojska Władimira Putina ponoszą ogromne straty i nie zdobyły Kijowa, wiceprzewodniczący Dumy Państwowej Piotr Tołstoj ujawnia w La "Repubblica", że celem wojny bynajmniej nie jest już tylko zdobycie wschodniej czy południowej części Ukrainy. Pada nazwa naszego kraju!
PRZECZYTAJ TAKŻE: Władimir Putin odda władzę?! Narastają plotki o chorobie. To demencja?
PRZECZYTAJ TAKŻE: Dzieci Władimira Putina. Ile ma ich naprawdę prezydent Rosji? Jest nowy raport!
"Myślę, że skończymy, gdy wojska dotrą do granicy z Polską" – powiedział wiceprzewodniczący Dumy Państwowej kilka dni temu. I dodał parę słow o "denazyfikacji" Ukrainy, która jest motywem przewodnim kremlowskiej propagandy. "Prawie wszyscy żołnierze ukraińskich batalionów nacjonalistycznych, którzy poddają się, mają tatuaże ze swastyką i z godłem SS" - uważa prawnik pisarza Lwa Tołstoja. I przechodzi do gróźb: "Jeśli Finlandia i Szwecja przyłączą się [do NATO], będą miały na swoich granicach nasze rakiety nuklearne" – odgraża się wicemarszałek Dumy.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Rosja oskarża Ukrainę o stosowanie MAGII! Putin zaczął polowanie na czarownice
PRZECZYTAJ TAKŻE: Papież ujawnił sekret Putina! Podał datę zakończenia wojny