22 lutego ok. godz. 10 rano w prywatnej, katolickiej szkole średniej w mieście Saint-Jean-de-Luz, położonym w południowo-wschodniej Francji jeden z uczniów w czasie trwania lekcji hiszpańskiego wyciągnął z torby nóż o ok. 10-centymetrowym ostrzu i rzucił się na 52-letnią nauczycielkę - podawała krótko po tragedii francuska stacja BFM TV. Zgodnie z relacjami innych mediów, reszta uczniów w panice uciekła z sali.
Francja. Uczeń zadźgał nauczycielkę, bo "szatan" mu kazał?
"16-latek zadał kobiecie cios w okolice mostka, wyciągnął nóż i uciekł do sąsiedniej klasy. Wyjaśnił obecnemu tam nauczycielowi, że do ataku nakłonił go głos. Nauczycielowi udało się odebrać nastolatkowi broń i pozostać z nim do przyjazdu policji, która go aresztowała" - informowała telewizja. Nauczycielki nie udało się uratować, zmarła półtorej godziny po ataku.
Francja. Tak pożegnał zmarłą żonę. Porwał ludzi do tańca
Uczeń tłumaczył potem, że jest opętany, że słyszał głos, który kazał mu ja zabić. 52-letnia Agnès Lassalle - bo tak nazywała się zabita z zimną krwią nauczycielka - została pochowana w miniony weekend. Podczas uroczystości pogrzebowych doszło do sytuacji, która dosłownie wyciska łzy z oczu! Gdy żałobnicy byli na zewnątrz kościoła, a kondukt z trumną kobiety miał ruszyć w stronę cmentarza, nagle rozległa się muzyka, a mąż nauczycielki, z którym przeżyła 14 lat, zaczął tańczyć. Udawał, że trzyma swoją ukochaną w ramionach i wiruje z nią w takt jej ulubionej piosenki. Po chwili dołączyła do niego część żałobników. Tego nagrania nie da się oglądać bez chusteczek.