Według "New York Post" powołującego się na anonimowe źródła pochodzące od byłego pracownika ratusza (City Hall), po zakończeniu ćwiczeń na siłowni w Park Slope na Brooklynie, zaraz po przybyciu do City Hall burmistrz ucina sobie drzemkę. - Przyjeżdżał o 10 rano po ćwiczeniach i za chwilę spał u siebie na kanapce - powiedział informator, były pracownik ratusza. Według jego informacji przysypiał sobie również po południu. - Zdarzało się, że podczas regularnych zebrań siedział sobie, ale tak naprawdę był nieobecny, bo przysypiał - dodał informator "NYP".
Przedstawiciele City Hall nazywają te oskarżenia niedorzecznymi i mówią, że burmistrz nigdy nie śpi w pracy.