Okazuje się bowiem, że uchwalonym i przyjętym przez Radę Miejską 75-miliardowym budżecie na nadchodzący rok fiskalny, nie uwzględniono funduszy, które miałyby być przeznaczone na stałe utrzymanie promu.
Dla mieszkańców Rockaways to bardzo zła wiadomość, ponieważ mieszkają w takiej części Queensu, która ma bardzo niekorzystne połączenie innymi środkami komunikacji.
Przypomnijmy, wodne połączenie – obsługiwane przez prom Seastreak – wprowadzono po przejściu niszczycielskiej Sandy. Trasa promu to: 108th Street i Beach Channel Drive na Queensie, następnie jeden przystanek na Brooklynie i końcowy na Manhattanie. Połączenie od samego poczatku miało być tymczasowe, ale – na liczne apele miszkańców – przedłużano je cztery razy. Teraz kursować ma do października. Pasażerowie liczyli, że w budżecie znajdą się pieniądze na jego stałe utrzymanie. Ale tak się jednak nie stało…