Panna młoda uciekła z wesela i zażądała rozwodu 48 godzin po ślubie! Pan młody zrobił podczas przyjęcia niewiarygodną rzecz
Skandale ślubne i awantury na weselach często rozgrzewają internetowe fora do czerwoności! Dzień, który ma być tym najpiękniejszym w życiu, nierzadko zamienia się w prawdziwy koszmar lub spektakularną katastrofę, a niekiedy nawet w krwawą jatkę! Ta afera ślubna na szczęście nie należy do tej ostatniej kategorii, ale doprowadziła do rozwodu zaledwie 48 godzin po wypowiedzeniu przez parę sakramentalnego "tak". Co się stało podczas wesela w Stanach Zjednoczonych? Panna młoda zwierzyła się ze wszystkiego użytkownikom forum Reddit i uzyskała wiele słów wsparcia! Pozornie chodziło o coś dosyć błahego, ale to coś miało drugie dno - przekonują internauci, którzy popierają dwudniową żonę. Co się stało? Otóż pan młody mimo licznych próśb zrobił na weselu coś, czego miał nie robić... Podczas krojenia tortu weselnego wepchnął twarz panny młodej prosto w ciasto! Panna młoda pisze na Reddicie, że przed ślubem omawiali tego rodzaju incydenty. "Powiedziałam mu, że jeśli kiedykolwiek zrobi mi coś takiego, to go zostawię. Zaczął się śmiać, ale ja mówiłam to serio. Chociaż tak naprawdę nie traktował mnie poważnie". Podczas krojenia tortu pan młody naprawdę to zrobił!
„Moja rodzina i jego rodzina od wielu dni wydzwaniają do mnie, twierdząc, że zachowuję się dziecinnie"
"Dochodzimy do części związanej z krojeniem ciasta i kiedy się do niego odwracam, on podnosi ogromny kawałek naszego tortu weselnego i wbija mi go twarz" - relacjonuje kobieta. Jak opowiada, wtedy wsiadła do taksówki i odjechała w siną dal. „Moja rodzina i jego rodzina od wielu dni wydzwaniają do mnie, twierdząc, że zachowuję się dziecinnie, a mój mąż to dobry człowiek i to był tylko żart” – opowiada. Jak dodaje, mąż też próbował się z nią skontaktować, aby porozmawiać i przeprosić, ale ona już wie, że z tej mąki nie będzie chleba. „To miał być najszczęśliwszy dzień w naszym życiu, a on zawstydził mnie przed wszystkimi dla jakiegoś żartu, którego, jak wiedział, nienawidzę. Co więcej, zrujnował tort za 500 dolarów. Zniszczył mój makijaż, włosy i górę sukienki. Tort był wszędzie” - pisze uciekająca panna młoda. Większość komentujących trzyma jej stronę. „To nie jest tylko tort czy żart, to zwykły brak szacunku” – kwituje sprawę jedna z osób z Reddita. Ma rację? Głosuj w naszej sondzie!