Manifestanci - wśród nich politycy, działacze i przedstawiciele związków zawodowych - mają dość zachowania kongresmanów z Izby Reprezentantów. Skoro blokują przyjęcie kompleksowej ustawy prawa imigracyjnego, protestujący postanowili zablokować ruch w Waszyngtonie. Nie obyło się bez interwencji policji. W sumie 41 osób zostało aresztowanych - donosi Associated Press.
Po przemarszu na wzgórze Kapitolu uczestnicy protestu, trzymając się za ręce, usiedli na Independence Avenue - głównej ulicy biegnącej przy kompleksie budynków amerykańskiego Kongresu i całkowicie ją zablokowali. Przed sobą trzymali wielki baner z napisem: "Immigration Reform Now!". W ten sposób chcieli symbolicznie pokazać politykom, jak ich działania mogą sparaliżować rozwój ekonomiczny Ameryki i jej dobro.
- Jeżeli chcesz, żeby ustawodawcy usłyszeli twój głos i ujrzeli światełko, czyli sedno problemu, to niestety czasami trzeba podnieść temperaturę. I właśnie my to dzisiaj robimy - powiedział jeden z uczestników protestu, Frank Sharry, dyrektor "America's Voice". On i 40 innych osób zostali za swoje zachowanie aresztowani i oskarżeni o zakłócanie porządku. Ale czy tego żałują? Jak twierdzą, absolutnie nie. Co więcej, planują już kolejne akcje i są przekonani, że podobne protesty będą miały miejsce wkrótce w innych miastach. Zapowiedział to uczestniczący w proteście demokratyczny kongresman z Arizony, Raul Grijalva. - To, co się dzieje w Waszyngtonie, to dopiero początek. Już wkrótce na ulicach miast w każdym zakątku USA będą mieć miejsce podobne manifestacje. Ameryka potrzebuje tej reformy. Każdy zdaje sobie z tego sprawę, nawet oporni republikanie, tylko że zdaje się, iż oni wolą pilnować interesu małych grup, aniżeli słuchać głosu mieszkańców tego kraju. Ta ustawa to konieczność! To przeciąganie w czasie może się bardzo źle skończyć. Nie tylko dla Ameryki, ale też dla polityków, którzy kompletnie stracą zaufanie wyborców - mówił kongresman Grijalva. Dodał, że ma nadzieję, iż kongresmani zrozumieją w czasie przerwy wakacyjnej, że dłużej nie można zwlekać z przeprowadzeniem reformy.