Kiedy w minony weekend przechodnie w centrum Quebecu zauważyli mężczyznę, który idzie w ich stronę w kompletnym stroju średniowiecznego woja i z wielkim mieczem, byli pewni, że to przebieraniec halloweenowy, biorący udział w jakiejś miejskiej imprezie. Ale niestety, tajemniczy rycerz zaatakował! Wymachiwał mieczem na wszystkie strony, zamierzając się na tych, którzy akurat mieli pecha i stali obok.
Szaleniec zamordował dwie osoby, ciężko ranił pięć. Potem uciekł. Został zatrzymany pod centrum biznesowym dwie i pół godziny później. Policja zaciągnęła rycerza do radiowozu. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, najprawdpodobniej nie był to atak terrorystyczny motywowany religijnie, jak ostatnio we Francji, ale raczej atak psychozy, któremu uległ napastnik. Mężczyzna trafił do szpitala. Mimo to policja nie wyklucza jeszcze terroryzmu i na wszelki wypadek zaleca mieszkańcom Quebecu, by pozostali w domach.