To niecodzienne zdarzenie miało miejsce w Beaverton w stanie Oregon. Jak podał rzecznik policji John Medina (24 l.), bezdomny mężczyzna włóczący się wraz ze swoim psem Hobo po okolicy został zauważony przez jednego z mieszkańców jak kopie swojego czteronożnego towarzysza. Zaniepokojony wezwał pomoc. Kiedy ta przybyła na miejsce Medina nie tylko okładał pięściami psa, ale gryzł go w uszy.
Krwawiące zwierzę zostało przewiezione do pobliskiego schroniska, gdzie udzielono mu pomocy. Tymczasem jego pan został aresztowany i usłyszał zarzuty znęcania się nad zwierzęciem. Zapytany czemu pogryzł psa, odpowiedział, że chciał w ten sposób nauczyć go dyscypliny.
Rzecz to niesłychana. Pies pogryziony przez pana!
2015-01-22
1:00
Zazwyczaj bywa odwrotnie, ale cóż... Ten niewinny mieszaniec pit bulla został nie tylko pobity przez swojego pana ale i... pogryziony.