Krwawe sceny rozegrały się w weekend w Boise, w stanie Idaho. Na trawniku przed jednym z kompleksów mieszkaniowych zebrała się grupa dzieci i rodziców, by świętować na powietrzu trzecie urodziny jednej z dziewczynek. Wszyscy świetnie się bawili, kiedy nagle nadbiegł Timmy Kinner. Wyciągnął nóż i zaczął atakować. – Jego pierwszym celem były dzieci, następnie dźgnął trzech dorosłych, którzy próbowali go powstrzymać – mówił na konferencji Bill Bones, szef policji w Boise. – To był zupełnie nieuzasadniony i okrutny atak na to, co najbardziej niewinne, na dzieci. Ten atak to czyste zło – dodał.
Poza trzyletnią solenizantką rannych zostało dwoje 4-letnich dzieci, 6-letnie, 8-letnie i 12-letnie. Oni oraz trzech dorosłych trafili do szpitala. Stan czterech rannych jest bardzo poważny. Po masakrze Kinner uciekł, ale szybko został ujęty przez zaalarmowaną policję.
30-latek usłyszał już zarzuty, ale policja wciąż próbuje ustalić, co nim kierowało. Jak informuje Bill Bones, wszyscy bawiący się na przyjęciu to uchodźcy z Syrii, Iraku i Etiopii, ale szef policji nie uważa, że atak był motywowany nienawiścią. Wiadomo jednak, że dzień przed tragedią Timmy Kinner został wyrzucony z kompleksu mieszkaniowego, gdzie odbywało się przyjęcie, za złe i głośne zachowanie.
Rzeź na urodzinach 3-latki
2018-07-03
0:28
Dzień, który miał być przepełniony zabawą, zamienił się w koszmar z ucieczką przed oszalałym napastnikiem. Uzbrojony w nóż Timmy Kinner (30 l.) wpadł na przyjęcie urodzinowe trzyletniej dziewczynki i zaczął atakować niewinne dzieci. Ciął bez opamiętania. Ranił malutką solenizantkę oraz osiem innych osób, w tym trzech dorosłych.