Rzeźniczka z Bronksu uznana za winną

Ława przysięgłych w sądzie na Bronksie ogłosiła werdykt w czwartek, blisko dwa lata po makabrycznej zbrodni. Ławnicy nie mieli wątpliwości. Uznali Ashleigh Wade winną morderstwa drugiego stopnia i porwania. Grozi jej minimum 50 lat więzienia, a nawet dożywocie.

Do horroru doszło 20 listopada 2015 roku. Ashleigh Wade zaplanowała wszystko w szczegółach. Przed zbrodnią zaczęła udawać, że jest w ciąży. Feralnego dnia spotkała się z koleżanką, 22-letnią Angelique Sutton, która była w ósmym miesiącu ciąży. Zabiła ją, dźgając kilkanaście razy nożem. Następnie wycięła z brzucha denatki płód. Prowadzący dochodzenie w sprawie śledczy szybko trafili na trop Wade. Kobieta uparcie twierdziła, że dziecko, dziewczynka, która przeżyła ten horror, jest jej córeczką. Tylko w żadnym szpitalu nie było śladu o tym, żeby rodziła. Dalsze ślady utwierdziły policję, że to ona zamordowała Sutton. Ławnicy też nie mieli wątpliwości. Wymiar kary ma zostać ogłoszony 20 października.