Schickel jest postacią kontrowersyjną. Założyciel Instytutu Historii Najnowszej w Ingolstadt oskarżany był m.in. o relatywizowanie odpowiedzialności Niemiec za II wojnę światową. Teraz stał się osobą, która może pomóc wyjaśnić zagadkę śmierci gen. Władysława Sikorskiego.
W silnie prawicowym tygodniku "Junge Freiheit" Schickel opublikował artykuł, w którym twierdzi, że w archiwach w Waszyngtonie odnalazł stenogram rozmowy telefonicznej między Churchillem a prezydentem USA Franklinem D. Rooseveltem, przeprowadzonej 29 lipca 1943 r. po śmierci Sikorskiego. Jednak niemiecki hostoryk nie precyzuje, skąd dokładnie pochodzi zapis ani kiedy go znalazł.
Jednak jak twierdzi Schickel, z dokumentów wynika, że Roosevelt i Churchill są współodpowiedzialni za śmierć gen. Sikorskiego. Obaj zgadzali się co do tego, że generał powinien być wyeliminowany, bo mógłby zakłócić harmonię w stosunkach ze Stalinem. Treść sugeruje, że śmierć Sikorskiego 4 lipca 1943 r. była wynikiem zaaranżowanej katastrofy lotniczej.
"Byliśmy zgodni, że ta osoba (Sikorski) powodowała wielkie napięcia i niezadowolenie na Kremlu i przez swoje stanowisko tworzyła podziały między nami wszystkimi. Ale nas nie stać w tych czasach na podziały. To byłoby dla nas zabójcze" - miał powiedzieć Churchill do prezydenta USA. Miał też wspomnieć o usunięciu Sikorskiego.
Schickel zauważa, że Churchill chciał obarczyć Roosevelta współodpowiedzialnością za śmierć Sikorskiego. Gdy amerykański prezydent tłumaczył, że nigdy nie mówił o usunięciu generała, Churchill miał odpowiedzieć: "Pan doskonale wie, że ustaliliśmy sprawę Sikorskiego wspólnie aż do ostatnich szczegółów i wie pan też doskonale, że zgodził się pan w całości z moim rozwiązaniem tej sprawy. Nie może pan teraz zatem podważać własnej wiedzy i współodpowiedzialności".