Ogłoszona we wtorek przed południem w Waszyngtonie decyzja została określona jako „wielkie zwycięstwo prezydenta i jego administracji” oraz przyjęta z wielki aplauzem przez licznych polityków, działaczy i samych zainteresowanych imigrantów.
Członkowie Sądu Najwyższego mają zbadać między innymi czy dyrektywa jest legalna w sensie formalnym, czy prezydent przyjmując ją nie przekroczył swoich kompetencji, czy zachował procedury i czy nie naruszył Konstytucji Stanów Zjednoczonych. A to właśnie zarzucali mu gubernatorowie blisko trzydziestu stanów, którzy zaskarżyli jego działania i których rację uznał sędzia federalny w Teksasie nakazując jej blokadę.
Sędziowie mają zacząć zajmować się sprawą już teraz ale argumentów obu stron mają wysłuchać w kwietniu. Po tym wydadzą ostateczną decyzję, która nie będzie już podważalna. A to oznacza, że urzędy imigracyjne będą mogły przyjmować wnioski związane z ochroną przed deportacjami dla rodziców legalnych rezydentów oraz obywateli USA.
Sąd Najwyższy USA zajmie się dyrektywą imigracyjną Obamy. Jest nadzieja dla milionów nielegalnych!
2016-01-20
1:00
Blisko pięć milionów imigrantów może mieć nadzieję, że już wkrótce nie będą musieli się bać deportacji czy rozdzielenia z bliskimi. Sędziowie Supreme Court, czyli najwyższego organu sprawiedliwości w Ameryce, zgodzili się zająć imigracyjną dyrektywą Baracka Obamy, którą zablokował sędzia w Teksasie.