George'owi Tronowi (63 l.), który jest konserwatywnym politykiem i niegdyś pełnił urząd Sekretarza Stanu za rządów prezydenta Nicolasa Sarkozy’ego (66 l.), upiekło się. Polityk jest burmistrzem Draveil, 30-tysięcznego miasta pod Paryżem i w 2018 roku sąd uniewinnił go z zarzutów. Jego ofiarą była współpracowniczka z ratusza. Miał ją nakłonić do seksu z trzecią kobietą za pomocą masażu stóp w jego biurze w ratuszu.
PRZECZYTAJ Skandal! Ministrowie wcinają kawior, popiją szampana na SEKRETNYCH imprezach
Teraz jednak wyrok w jego sprawie wydał Paryski Sąd Apelacyjny i uznał go winnym gwałtu, za co ma odbyć karę 5 lat więzienia. Tron trafił do celi, ale okazuje się, że mimo wyroku… może nadal rządzić miastem!
Jak podają francuskie media burmistrz-gwałciciel w tym tygodni wysłał list do urzędników ratusza ze szczegółowymi wytycznymi co do kształtu miejskiego budżetu. Opozycja konserwatywnego burmistrza, jak i działaczki na rzecz praw kobiet, sprzeciwiają się, by Tron skazany za gwałt, kierował miastem zza krat.
ZOBACZ GALERIĘ Siedzi za gwałt, a rządzi miastem