Sąd w Niemczech bezlitosny dla Polki. Przez Ewę P. zginęła dwójka małych dzieci

i

Autor: TechLine/cc0/pixabay

Najsurowszy wyrok

Sąd w Niemczech bezlitosny dla Polki. Przez Ewę P. zginęła dwójka małych dzieci

2024-07-24 20:35

Sąd w Hanowerze wymierzył Polce Ewie P. karę dożywotniego pozbawienia wolności za spowodowanie wypadku drogowego, w którym zginęła dwójka małych dzieci. Do tragedii doszło w 2022 r. Ewa P., która nosiła przydomek "Schumi", nawiązujący do kierowcy Formuły 1 Michaela Schumachera, ponaddwukrotnie przekroczyła dopuszczalną prędkość.

Niemcy. Polka spowodowała wypadek śmiertelny. Zapadł najsurowszy wyrok

Ten wyrok zapisze się w historii niemieckiego wymiaru sprawiedliwości jako bezprecedensowy. Onet podaje, że Polka Ewa P. została skazana przez sąd w Hanowerze na karę dożywotniego pozbawienia wolności za spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym. Z jej winy w 2022 r. w miejscowości Barsinghausen zginęła dwójka małych dzieci w wieku 2 oraz 6 lat. Ewa P. została oskarżona o morderstwo. Był to już drugi proces w tej sprawie. Poprzedni wyrok był zdecydowanie bardziej korzystny dla Ewy P. Sąd skazał ją wówczas na karę 6 lat pozbawienia wolności. Rozstrzygnięcie zostało jednak uchylone przez wyższą instancję i skierowane do ponownego rozpatrzenia.

Przyczyną tragicznego wypadku była brawura oraz znaczące przekroczenie dopuszczalnej prędkości. W miejscu, gdzie samochody mogły się poruszać z prędkością 70 km/h, Ewa P. miała na liczniku 180 km/h. 

Drugim skazanym w tej sprawie jest Marco S. Mężczyzna odpowiadał za współsprawstwo, ponieważ na odcinku 700 metrów blokował Ewie P. możliwość wyprzedzenia swojego pojazdu. Niemieckie organy ścigania uznały, że ta dwójka urządziła sobie na publicznej drodze wyścig samochodowy, a Ewa P. wykorzystała swój pojazd jako "zagrożenie publiczne". Poniżej dalsza część artykułu.

Osiemnaście osób zginęło w wypadku samolotu podczas startu

Ewa P. chciała być jak Schumacher. Nosiła przydomek "Schumi" 

W sądzie Ewa P. tłumaczyła, że nie chciała nikogo zabić, a przekroczenie przez nią prędkości było spowodowane tym, że spieszyła się do bliskich. Podczas rozprawy Polka płacząc przepraszała rodziców dzieci, które zginęły w strasznym wypadku. Ich ojciec nie przyjął jednak tych przeprosin, wskazując na cierpienie związane ze śmiercią dzieci, jakie każdego dnia spotyka jego żonę, a także niego samego. Rodzice również ucierpieli w kraksie spowodowanej przez Ewę P., jednak im udało się przeżyć.

Na niekorzyść sprawczyni wypadku przemawiały zeznania jej znajomych z pracy. W sądzie powiedzieli oni, że w przeszłości Ewa P. już wielokrotnie dopuszczała się łamania przepisów drogowych. Szybka jazda była wręcz jej pasją, a dodatkowo lubiła wyprzedzać nawet kilka innych samochodów na raz, powodując śmiertelne niebezpieczeństwo dla innych uczestników ruchu drogowego. Ewa P. wśród znajomych nosiła nawet przydomek "Schumi", nawiązujący do jednego z najlepszych kierowców F1 w historii Michaela Schumachera.   

Sonda
Czy uważasz, że Polacy przestrzegają przepisów drogowych?
Kierowca białego porsche, co zabiło bezdomnego na Marszałkowskiej, przed sądem: "Nie jestem influencerem"
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki