Oprawca założył dziecku łańcuch na głowę, przypiął do łóżka po czym uderzył pasem. Następnie wyszedł z domu, pozostawiając pasierba z łańcuchem na głowie. Dopiero, gdy wrócił po jakimś czasie, uwolnił dziecko i wysłał je do pracy w ogrodzie. Korzystając z okazji dziecko pobiegło do sąsiadów, skąd zawiadomiło policję o zachowaniu swojego "opiekuna".
Według doniesień rmf24.pl sadysta został szybko ujęty przez policję. Okazało się, że ledwie w lutym wyszedł z więzienia. Teraz grozi mu 5 lat więzienia za znęcanie się nad chłopcem. Pogrążyły go dodatkowo zeznania matki, która przyznała policji, że mężczyzna już wcześniej znęcał się nad nią oraz jej dzieckiem, ale bała się o tym mówić.
W sieci pojawiło się również zdjęcie łańcucha, którego używał agresor: