- Niech pan Lhota sam sobie stoi. Ludzie potrzebują usiąść w metrze! Dla niektórych to dodatkowe minuty, kiedy mogą sobie "dospać" rano, jadąc do pracy, a jak to zrobią na stojąco? - mówi Andy Aquiro (43 l.) z Brooklynu, który rano korzysta z "eLki". To właśnie na tej linii szef MTA Joe Lhota (63 l.) zapowiedział usunięcie siedzeń. Jak stwierdził, na początek miałoby to być na okres próbny w wybranych pociągach tej linii, ale jeżeliby się sprawdziło, usunięcie siedzeń mogłoby dotyczyć wszystkich pociągów.
- To szalony pomysł! Żyję w Nowym Jorku od 80 lat. Czegoś takiego nie słyszałam. A co zrobią osoby starsze?! Kobiety w ciąży?! Dzieci?! Naprawdę pomysł jest fatalny. To tak, jakby nas chciano po prostu poupychać jak sardynki w wagonach - oburza się Claire Kaufman (80 l.). Według propozycji szefa MTA siedzenia miałyby być też usunięte z 42 Street Shuttle.