Dagmara Przybysz była nastoletnią dziewczyną z Polski, która mieszkała z rodziną w Anglii. Uczęszczała do szkoły Pool Academy w Kornwalii na południu kraju. Świat usłyszał o niej w maju zeszłego roku, kiedy 16-letnia wówczas dziewczyna popełniła samobójstwo. Polka powiesiła się w szkolnej toalecie. Do niedawna przyczyna jej decyzji o odebraniu sobie życia nie była znana, jednak na jaw wyszły nowe fakty z jej życia. Funkcjonariusze z miasteczka Redruth dotarli do prawdy. Okazało się, że dziewczyna padła ofiarą rasizmu - była gnębiona za bycie Polką. Jak mówiła matka dziewczyny, Dagmara miała słyszeć komentarze takie jak "głupia Polka". To samo mówi chłopak dziewczyny, Lewis Simpson, który chodził z nią do szkoły. - Niektórzy wołali, aby wracała do swojego kraju. Myślę, że to ją właśnie zabolało - powiedział.
Dagmara Przybysz trafiła do Anglii z rodzicami, którzy postanowili wyemigrować, aby zarobić na lepsze życie. Przed emigracją, rodzina mieszkała w Radogoszczy w Wielkopolsce. Kiedy podjęli decyzję o wyjechaniu, Dagmara miała 8 lat, a jej młodsza siostra, Laura, 5. Rodzice dziewczyn bardzo ciężko pracowali w angielskiej fabryce przetwórstwa ryb, jednocześnie wychowując dwie córki. Bliscy mówią, że Dagmara bardzo tęskniła za Polską.
ZOBACZ: Angielskie nastolatki zaszczuły Polkę! Szokujące szczegóły śmierci Dagmary Przybysz